Pracownicy administracyjni UE podjęli określone wysiłki dotyczące zredukowania zużycia energii elektrycznej. Jednym z elementów ich walki z nieefektownymi urządzeniami jest ograniczenie możliwości sprzedaży odkurzaczy o stosunkowo znacznym poborze energii elektrycznej.
Źródło: http://www.flickr.com
Tego typu ograniczenia dotknęły także żarówki, a następne przepisy dotyczą sprzętów AGD.
Nowa etykieta efektywności energetycznej musi obowiązywać również wytwórców odkurzaczy. Zapisane na niej informacje mogłyby niezwykle pomóc przy podejmowaniu decyzji o doborze sprzętu gospodarstwa domowego. Dzięki staraniom pracowników administracyjnych różnorodni producenci odkurzaczy już mogą podwyższać efektywność odkurzaczy przez zwiększenie mocy swoich urządzeń. W ramach zredukowania zużycia energii elektrycznej, największy pobór w odkurzaczu nie powinien przekraczać 1600 W. Dzięki takim przepisom powiększenie wydajności urządzenia producenci będą musieli osiągnąć poprzez innowacyjne rozwiązania techniczne, które dodatkowo znajdą swoje odzwierciedlenie na etykiecie energetycznej. Klasa efektywności energetycznej widnieje w górnej części etykiety.
Współczynnik taki jest oceniany w ramach przedziałów od A (czyli niskie zużycie energii, a co za tym idzie także mniejsza moc silnika – około 50 W) do G (górna granica dozwolona przez Unię Europejską, zatem trochę mniej niż 1600 W). Domowy sprzęt musi jednak przede wszystkim skutecznie odkurzać, z tego też powodu trzeba zwracać wielką uwagę na dolną część etykiety, gdzie są informacje na temat jego wydajności. W dolnej części etykiety zamieszczono adnotację nt. wydajności odkurzacza konkretnego wytwórcy.
Wartość ta mierzona jest na podstawie niezawodności usuwania kurzu i oceniana jest w przedziale od A do G oddzielnie dla podłóg twardych oraz dywanów. Zgodnie z najnowszymi zaleceniami odkurzacz (akcesoria do myjek parowych) musi zebrać przynajmniej 95% kurzu z twardej płaszczyzny oraz 70% kurzu z dywanu.